Poznajemy dziedzictwo narodowe – wyjazd przedmiotowy do Katowic
Zaraz po Wszystkich Świętych, a więc w atmosferze zadumy i pamięci o naszych zmarłych, klasy ósme i 6 a udały się do Pałacu Młodzieży w Katowicach, by tam zobaczyć na deskach teatru spektakl ,,Dziady cz. II” na motywach dramatu Adama Mickiewicza. Oczywiście data wystawienia przedstawienia nie była przypadkowa… Młodzież bowiem wie, że w sztuce przedstawiony został ludowy obrzęd, który za czasów naszego wieszcza narodowego uważany był za jedno z najbardziej uroczystych świąt słowiańskich. W trakcie jego trwania przywoływano dusze zmarłych, by pomóc im dostać się do nieba, te zaś pozostawiały dla żyjących przestrogi. Współcześnie ,,Dziady cz. II” traktujemy jako zbiór nauk moralnych odzwierciedlających ludowy system wartości, według którego o człowieczeństwie świadczy to, jak traktuje się innych ludzi, czy zaznało się w życiu cierpienia i czy umiało się żyć jego pełnią. Zgodnie z pierwotnymi przekonaniami sprawiedliwość spotyka człowieka, jeśli nie za życia, to po śmierci.
Po wizycie w teatrze udaliśmy się do Muzeum Śląskiego, by poznać bogate dziedzictwo kulturowe Górnego Śląska. Wybraliśmy ścieżkę edukacyjną zatytułowaną „Rajza po Muzeum, czyli wystawy stałe w pigułce”. Spacerując z przewodnikiem po stałych wystawach Muzeum, dowiedzieliśmy się, czym zajmowali się członkowie grupy Gwarek 58? Który kierunek w sztuce kierował się snami? Kim był „śląski Steve Jobs”? I jak duże jest obecnie Muzeum Śląskie?
W trakcie zwiedzania poznaliśmy najważniejsze dzieła ze zbiorów Muzeum Śląskiego, w szczególności: kolekcję sztuki polskiej od 1945 roku do czasów współczesnych, kolekcję sztuki nieprofesjonalnej i śląskiej sztuki sakralnej, a także wystawę poświęconą historii Górnego Śląska.
Wyjazd traktujemy jako niecodzienną lekcję języka polskiego i historii, spędzoną poza murami naszej szkoły, w bliskim kontakcie ze sztuką.
Dziękujemy nauczycielkom za opiekę nad uczniami: p. Ewie Bartosz, p. Sylwii Jambor i p. Kornelii Lach.
Marcela Szymańska – organizatorka wyjazdu
Foto: Ewa Bartosz