Obóz narciarski na Słowacji
Jak co roku, tak i w tym, Szkoła Podstawowa w Krzanowicach zorganizowała obóz narciarski na Słowacji. Narciarze wyjechali w góry 14 stycznia, ale warto zaznaczyć, iż przygotowania do wyjazdu trwały już od kilku tygodni. Organizowane były zebrania, podczas których omawiany był między innymi „Dekalog narciarza”. Zainteresowani uczniowie poznali różne style jazdy na nartach i zasady bezpieczeństwa na stoku. W czwartek 11 stycznia w szkole odbyło się przymierzanie butów narciarskich i wypożyczonych nart. W tym samym dniu na podbój swojego pierwszego stoku ruszyła grupa narciarskich nowicjuszy. Po powrocie z Czech miny mieli zadowolone i gotowi byli do szusów na Tatrzańskiej Łomnicy.
W niedzielę 14 stycznia 41 uczniów wyruszyło na obóz. Opiekunami uczniów byli: p. dyrektor Kornelia Lach, p. Janusz Duda, p. Zbyszek Szymański i p. Adam Gębski.
Po spokojnej podróży o godzinie 2000 grupa była już przed Hotelem „Gula” w Batiżowcach. Obozowicze dostali czas na rozpakowanie się i zaznajomienie z ośrodkiem noclegowym. Odbyło się jeszcze jedno zebranie, na którym pokrótce przypomniano uczestnikom obowiązujące zasady podczas wyjazdu, na stoku i został przedstawiony plan na następny dzień.
Pierwszego dnia uczniowie mieli pobudkę o godzinie 700, a pół godziny później w hotelowej restauracji zjedli śniadanie. Pogoda dopisywała, nie padało, świeciło słońce i była świetna widoczność. Na stoku o godzinie 900 podzielono uczestników na grupy: od 1 (zaawansowanych) do 5 (początkujących). Każdej grupie przydzielono jednego z pięciu instruktorów: pana Janusza, pana Zbyszka i słowackich nauczycieli z zaprzyjaźnionej szkoły: p. Majo, p. Ivana i p. Marko. Szusowanie trwało z jedną dłuższą przerwą do godziny 1600. Po obiadokolacji w hotelu uczniowie mieli dużo czasu dla siebie i wielu skorzystało z tego, odwiedzając innych i chwaląc się swoimi przeżyciami z pierwszego dnia na stoku. Wszyscy udali się spać o wyznaczonej godzinie.
Poranny plan drugiego dnia wyglądał tak jak ten z pierwszego, z tym że zjazdy trwały do godziny 1300. Po krótkiej wizycie w hotelu celem zjedzenia obiadu i przebrania się wszyscy wyruszyli do partnerskiej szkoły w Liptovskim Hradku, gdzie tradycyjnie grupę przywitano „szyszkami”, czyli pączkami po słowacku i oprowadzono po budynku szkolnym. Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia uczestnicy obozu udali się na basen „Tatralandia” w Liptowskim Mikulaszu. Uczniowie najchętniej przebywali w gorących termach, gdzie regenerowali swoje zmęczone jazdą mięśnie.
Trzeciego dnia na Łomnicy dopisywały warunki, a grupy zmieniły swoich instruktorów. Panów Ivana i Marko zmieniły słowackie instruktorki: p. Alicka i p. Daszka. W nocy napadało świeżego puchu, więc jeździło się świetnie. Zjazdy skończyły się o 1500, ale uczestników czekała jeszcze jedna atrakcja. Przed przyjazdem na Słowacji odbyły się mistrzostwa świata w rzeźbieniu w lodzie, więc opiekunowie przyprowadzili uczniów na wystawę tych figur do miejscowości Hrebienok. Wszyscy wrócili do hotelu zmęczeni, ale zadowoleni.
Czwartego dnia po śniadaniu uczestnicy wyruszyli na inny stok – Strbskie Pleso. Pogoda poza silnym wiatrem była dobra. Zjeżdżanie trwało od 900 do 1500 i wszystkim bardzo spodobały się nowe trasy narciarskie. W planach znalazł się też basen „Aquacity” w Popradzie, który słynie ze swoich pokazów laserowych.
Ostatniego dnia na stoku w Tatrzańskiej Łomnicy zabawa zakończyła się wspólnym zjazdem wszystkich grup. Po powrocie do hotelu grupa zjadła ostatni obiad i wyruszyła w drogę powrotną. Na jednym z postojów można było zakupić tradycyjne miejscowe wyroby serowe. Obóz zakończył się przyjazdem do Krzanowic przed godziną 2300.
Uczniowie gorąco podziękowali organizatorom za poświęcony czas i wysiłek. Wszyscy cali, zdrowi i zadowoleni wrócili do domów i z utęsknieniem czekają na kolejny wyjazd już za rok.
Szymon Bielak kl. III Gimnazjum